Weekend na Słowacji

Zimą rowerem w Dolinę Kieżmarską

Dolina Kieżmarska to jedna z najwspanialszych i najciekawszych dolin po słowackiej stronie Tatr. Ma 7 km długości i - jako jedyna z dużych dolin w Tatrach Wysokich - opada tuż spod ich głównego grzbietu ku wschodowi. Od północnego wschodu obramowanie doliny stanowią zbocza Tatr Bielskich. Ku - usytuowanemu na końcu doliny - Zielonemu Stawowi (Zelene pleso) schodzą, poprzez skalne progi, małe polodowcowe dolinki: Dzika, Jastrzębia i Jagnięca.

Wyjątkowo ważna rola przypadła Dolinie Kieżmarskiej w historii poznawania Tatr i zdobywaniu tatrzańskich szczytów. Najpierw pojawili się tu spiscy pasterze z Białej Spiskiej, Rakus i Kieżmarku od wieków wypasający swoje stada na słonecznych halach, potem dolinę penetrowali poszukiwacze skarbów, a w 18 w. nieliczni górnicy, w trudnych wysokogórskich warunkach, zajmowali się wydobywaniem rud cynku i miedzi. Okolica Zielonego Stawu była też celem pierwszych tatrzańskich wycieczek. Przybywali tu przedstawiciele szlachty, żacy i badacze przyrody z Kieżmarku. Prawdopodobnie już w 1615 r. zdobyty został Kieżmarski Szczyt (2558 m). W 1805 okolicę odwiedził polski uczony Stanisław Staszic. znacznie później, wybitną rolę w zdobywaniu okolicznych ścian i szczytów odegrali polscy taternicy. Tu odnoszono jedne z największych sukcesów w taternictwie polskim okresu międzywojennego.

Dziś Dolina Kieżmarska należy do najpopularniejszych miejsc odwiedzanych przez turystów w Tatrach Słowackich. Zimą można spotkać tam licznych miłośników narciarskich biegów, a nawet rowerzystów! To dzięki skuterom śnieżnym zaopatrującym schronisko śnieg na drodze dojazdowej jest ubity tak mocno, że zimą rowerem podjeżdża się nieraz łatwiej niż latem kiedy to jazdę utrudniają luźno leżące kamienie. W Dolinie Kieżmarskiej wyznaczono jedną z kilku w całych słowackich Tatrach tras rowerowych. Określa się ją jako trudną. Zaczyna się przy okalającej Tatry Drodze Wolności (Cesta Slobody). Z przystanku autobusowego Biała Woda odchodzi w las bita droga. Początkowo dość szeroka wznosi się łagodnie przez wysoki las. Pomiędzy wierzchołkami drzew pojawia się widok Łomnicy (2632 m), drugiego co do wysokości szczytu Tatr. Potem podjazd staje się bardziej stromy i wiedzie skrajem potoku Kieżmarskiej Białej Wody spadającej z impetem po głazach. Na 2 kilometrze od początku droga skręca w prawo. Przejeżdżamy mostkiem na drugą stronę. Drzewa wzdłuż, płynącego teraz po lewej stronie, potoku stają się coraz niższe i rzadsze. Nad nimi ukazuje się szczyt Rakuskiej Czuby (2037 m), a na lewo od niej szczyty: Mały Kieżmarski (2513), Kieżmarski (2588 m) i Huncowski (2351m). 3 kilometry od początku podjazdu dojeżdżamy do Zimnej Studni (Śalviovy prameń), miejsca gdzie tuż przy drodze bije mocno źródło krystalicznie czystej wody. Za źródłem przejeżdżamy mostkiem na drugą stronę i serpentyną - po kamienistym latem podłożu - osiągamy wysokość 1350 m. Niedaleko stąd łączą się potoki Biały, Zielony i spod Kopy łączą się tworząc Białą Wodę Kieżmarską. Dalej, na wysokości około 1400 m, droga wkracza w górną granicę lasu między zarośla kosodrzewiny i pojedyncze okazy limb. W tym rejonie ponownie jedzie się lepiej. Luźne kamienie ustępują bardziej ubitej nawierzchni, a dookoła otwiera się widok na całe otoczenie górnej części doliny. Jeszcze kilkaset metrów i stajemy na brzegu Zielonego Stawu. Pozostaje tylko przejazd mostkiem nad wypływającym ze stawu Zielonym Potokiem aby znaleźć się przy schronisku.

To tu, po 7,5 km od rozpoczęcia podjazdu i pokonaniu 535 m przewyższenia, osiągamy najwyżej położony punkt trasy - 1551 m n.p.m. W nagrodę za trudy rowerowej wspinaczki możemy zachwycać się wspaniałym widokiem na skalne otoczenie kotła Zielonego Stawu. Panorama szczytów, które widać znad jego tafli to jeden z najwspanialszych widoków w Tatrach. Tuż nad jeziorem piętrzy się monumentalna piramida Jastrzębiej Turni (2197 m), na lewo od niej Kołowy (2418 m), Czarny (2429 m), Baranie Rogi (2526 m) i oddzielone Baranią Przełęczą strzeliste turnie Durnych Szczytów (2623 m). W wysoko zawieszonej dolinie Miedzianej widać wieczny płat śniegu - niewielki "lodowczyk" firnowy - zalegający tam przez cały rok. Szczególnie imponująco prezentuje się najwyższe ze skalnych urwisk w tym rejonie, 900 metrowa północna ściana Kieżmarskiego Szczytu.



Galeria z naszych wypadów na Słowację, Węgry czy polskie góry